nic mi sie nie chce
Nic mi się niechce. 479,817 likes · 13,201 talking about this. Świat rozrywki memy oraz śmieszne filmiki
Nie powinno więc dziwić, że młode osoby, które mają naturalną potrzebę działania wieczorem, mają trudność z porannym wstawaniem. A jak się działa na niewyspaniu chyba każdy z nas wie – rozdrażnienie, trudności z koncentracją, osłabienie. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji nastolatkowi “nic się nie chce”.
Upewnij się również, że wybierasz się po „najlepszą możliwą świeczkę” przynajmniej dla Ciebie i w Twoim mniemaniu. Jeżeli nie budzi ona żadnego impulsu w środku, to znaczy, że pewnie to nie ta bryła wosku. A w końcu, zastanów się, czy to TWOJA świeczka… Nic mi się nie chce, bo nigdy nie chciałem tego, za czym goniłem
Nic mi się niechce. 479,110 likes · 16,865 talking about this. Świat rozrywki memy oraz śmieszne filmiki
never mind i doesn't matter to praktycznie to samo ;p a jeśli chodzi o "nie chce mi się" to ja mieszkałam w usa przez kilka lat i nie mam pojęcia sama się zastanawiałam kilka razy ale chyba po prostu nie ma takiego wyrażenia po angielsku no a tak jak wszyscy piszą "I don't want to" to nie znaczy "nie chce mi się" tylko "nie chcę" a to jest pewna różnica ;p
nomor luar negeri gratis untuk whatsapp tanpa aplikasi. zapytał(a) o 20:42 Co robić jeżeli nic mi się nie chce? Przychodzę ze szkoły i mam ochotę tylko spać, czasem śpię nawet do (potem w nocy nie mogę spać, a rano jestem niewyspana) bo jestem zmęczona (nie wiem czym). Jak mam się wziąść za naukę to robię wszystko byle nie to... Mam coraz gorsze oceny, nikogo to nie obchodzi, więc po co mam się starać? Siedzę na komputerze cały dzień, bo nie mam gdzie z kim wyjść sumie to czasem w ogóle się nie uczę, a jak mam zadanie to stwierdzam że odpiszę od kogoś i siadam przed kompem, i tak do wieczora. A później wyrzucam sobie, że mogłam zrobić coś pożytecznego nie idę do szkoły bo mi się nie chce (rzadko, ale jednak), przez to mam zaległości. Mam syf w pokoju bo mi się nie chce sprzątać (chociaż zawsze wszystko miałam czyste "do połysku") i tylko komputer...W sumie to moje życie wygląda mniej więcej tak: (oczywiście czasem też robię coś innego, ale to "skrajne" przypadki)szkoła-komputer-spanie lub szkoła-spanie-komputer-spanieOczywiście jest też jedzenie ale tego to już tu nie będę pisać (jak możecie się domyślić przez taki tryb życia przytyło mi się trochę) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź puszeq odpowiedział(a) o 16:52: Droga Sylwio , rozumiem twój problem spowodowany niechęcią do nauki. Jeśli chcesz zmienić swój tryb życia i ważniejsze poprawić swą kondycje fizyczną jak i psychiczną, polecam Ci odciągnąć się od komputera (wiem ze to trudne ale to się nazywa mania ) Uwierz ze to starta czasu jak i pieniędzy bo internet jak i prąd dużo kosztuje i co ważniejsze zanieczyszcza środowisko ! Więc jeśli chcesz być zdrowa i żyć w czystym świecie po pokój (nawet jeśli nie chcesz , bo to twój obowiązek ) 2. Znajdź jakieś hobby (np sport lub chociaż sprzątanie)3. Wyciągnij przyjaciół do kina lub teatru , nie bądź sama bo dostaniesz depresji ) Odpowiedzi A chciało ci się to pisać? Widzę, że tak więc nie jest tak z tobą źle, uwierz mi :D blocked odpowiedział(a) o 20:47 może powinnaś nauke zamienić na dobrą zabawe a wtedy prosćiej na twoim miejscu wzielabym jakieś witaminy zeby nie spac bo potem masz te problemy. a tak w ogole to uczysz sie dla siebie i powinnas ograniczyc swoja przyjaźń z komputerem bo to jest toksyczna przyjaźń. POWODZENIA XD ktos-333 odpowiedział(a) o 20:48 napisz do mnie na gg 34506842 mam taki sam problem chociaz sb o tym porozmawiamy moze cos sie zmieni blocked odpowiedział(a) o 16:13 blocked odpowiedział(a) o 20:45 Przede wszystkim postaraj się to zmienić! Po przyjściu do szkoły nie idź spać! Choćby nie wiem jak ci się chciało. Zrób sobie godzinę relaksu np. poczytaj książkę i dopiero potem weź się za lekcje. Pomyśl, że od tego zależy Twoja przyszłość. Dopiero gdy się wszystkiego nauczysz usiądź na komputer. W soboty wyśpisz się za wszystkie czasy;) anitorrr odpowiedział(a) o 20:46 musisz sie ogarnac ;p no wiec ;d zmobilizuj sie do wstaia rano , pojscia do szkoly , jak przyjdziesz poloz sie tylko na jakies 15min , nie chodzi zeby sapc ,tylko zeby sie chwile odprezyc ;p zabierz sie do lekcj , zrob sobie jakas przerwe w trakcie, na koncu kompuuter ! pamietaj ;d posprzatanie w pokoju ? otworz okno , wlacz dobra muzyke i do dziela ! :dmusz sie przestawci zeby spac w nocy .. jestes zmeczona , bo po zimie kazdy tak maa .. ;d blocked odpowiedział(a) o 20:46 Proponuję odstawić komputer na jakiś czas. To przede wszystkim. Jesteś jak widzę nieźle uzależniona.. Spróbuj się przejść na spacer. Jest coraz ładniejsza pogoda, więc to sama przyjemność. Musisz znaleźć sobie jakieś hobby, które oderwałoby Cię od komputera, np. spróbuj, jak ja, poczytać angielskie książki. Fajne i edukujące, ale nie każdy to lubi, dlatego zachęcam do samodzielnego poszukiwania hobby. Pozdrawiam :) blocked odpowiedział(a) o 20:46 spróbuj znaleźć sobie koleżankę z którą będziesz mogła wyjść na dwór, zacznij uprawiać sporty mimo woli nawet jeżeli ci się nie chce to zmuś się! gdy wracasz do domy próbuj nie spać a zasypiaj o 19 myślę że pomogłam :) blocked odpowiedział(a) o 20:47 Nie siedź długo przy komputerze, bo nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo on się mrożonej kawy i weź magnez. stanko98 odpowiedział(a) o 20:47 nie wchodz tyle na komputer zamiast tego idź gdzieś z koleżankami czy tam z kolegami, poucz się bubynio odpowiedział(a) o 20:47 lecz sie bo jak ci sie nie chce to będziesz za gruba jak będziesz tylko spac,leżec i siedziec przed komputerem Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. I do not want anything I don't want to do anything Nie mam weny = nic mi się nie chce. Często mówimy "nic mi się nie chce", "nie mam energii". Upały i ulewy = gotowanie na parze XD W takich warunkach absolutnie nic mi się nie chce;-) Na dziś mam dla was kolejny produkt do pielęgnacji twarzy. The heat and rain = steaming XD In such conditions, I absolutely don't want to do anything;-) For today I have for you another product for skin care. Dopadła mnie gorączka i nic mi się nie chce. To jest takie "nic mi się nie chce", które sobie siedzi we wnętrzu każdego z nas, ale świadomość tego, że w poniedziałek czeka mnie matura z wiedzy o społeczeństwie, skutecznie ucisza ten głos. It is that "nothing I did not want to do", which itself sits inside each of us but aware that on Monday, waiting for my Matura exam in social science, effectively silencing the voice. Na prawdę, nic mi się nie chce Dlatego nic mi się nie chce, szczęście wchłaniam z powietrzem Taka niedziela, przy której nic mi się nie chce i raczej typowa niedziela z cyklu "nie lubię niedziel". It's kind of Sunday, at which I don't want to do anything, and rather typical Sunday "I don't like Sundays." Nic mi się nie chce. Pogaszę tu wszystkie światła, nie wiem. Nic mi się nie chce i jestem śpiąca! I'm lazy and sleepy! Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 21. Pasujących: 21. Czas odpowiedzi: 100 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Za oknami szaro buro i ponuro. Aktualnie w Polsce panuje zima, która nie należy do zbytnio lubianych pór roku. Przeważnie przez to, że jest zimno, ciemno i nijako. Wstajesz za oknem ciemno. Gdy wyruszasz do pracy lub szkoły to już się może nieco więcej rozjaśniło za oknami. Lecz słońca brak. Wracasz z pracy lub szkoły do domu i już jest ciemno. Nie ma słońca, wszędzie trąbią o smogu. Mogą przewijać Ci się przez głowę myśli typu, a może lepiej by zostać w łóżku. Pod ciepłą kołderką. Lub jak to robią niedźwiedzie zapaść w sen zimowy i na nowo obudzić się jak przyjdzie wiosna. Według badań uczonych zima to najbardziej depresyjny okres w roku. W jakimś stopniu zapewne pogoda ma wpływ na Twoje chęci do działania. Ja jednak podam Ci dzisiaj bardziej konkretny powód, dlaczego motywacja do zarabiania pieniędzy mogła u Ciebie zaniknąć. Zatem prośba do Ciebie jeśli jeszcze nie subskrybujesz kanału to zachęcam Cię do tego tu Oraz oczywiście zapraszam Cię do wysłuchania nowego rozdania na YouTube Na pogodę można zawsze zgonić jednak utrata chęci do działania tkwi w człowieku nieco głębiej. Jesienno zimowy okres w Polsce trwa ok. 6 miesięcy czyli pół rok jest to trudny okres do działania bez wzlotów i upadków. Najczęściej właśnie w tych miesiącach brakuje chęci do działania lub motywacja do zarabiania pieniędzy spada. Dlaczego? Ponieważ pieniądze nie mogą być dla Ciebie celem samym w sobie. Pieniądze są efektem ubocznym Twojego działanie (wykonałeś pracę za którą ktoś ci zapłacił). Po ich zarobieniu, pieniądze są Twoim środkiem do osiągnięcia celu. Np. Twoim celem jest kupno mieszkania. To właśnie pieniądze umożliwią Ci zakup tego mieszkania. Czyli pieniądze są środkiem do osiągnięcia tego celu (zakupu mieszkania). Tak samo jak idziesz do pracy to naturalnym jest że pracujesz, żeby zarobić pieniądze. Ale samymi pieniędzmi jako tako się nie najesz dopiero jak za nie kupisz jedzenie to się najesz. Czyli idziesz do pracy bo Twoim celem jest zarobienie na jedzenie, mieszkanie, życie, rozrywkę itp. Jak Ty sobie za cel postawisz coś więcej jak tylko zarobienie pieniędzy np. wymarzone wakacje to Ty nie będziesz mieć problemu, żeby wstać razem z kurami, wystrzelić z łóżka jak petarda i pracować cały dzień w pocie czoła. Bo będziesz wiedzieć, że Ty te pieniądze zarobisz i przeznaczysz je na wymarzone wakacje czyli na zrealizowanie swojego celu. Często spotykam się ze stwierdzeniem typu „pieniądze szczęścia nie dają”. Same pieniądze nie, ponieważ to jest tylko kawałek papierka, monety czy w dzisiejszych czasach to elektroniczny zapis na koncie. Ale za pieniądze możesz opłacić na przykład ślub, po którym będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie bo masz wymarzoną żonę czy wymarzonego męża, z którym będziesz na dobre i na złe do końca życia, póki śmierć Was nie rozłączy. Także pieniądze same w sobie szczęścia nie dają. Ale wykorzystane w odpowiedni sposób czyli na spełnienie swoich marzeń mogą sprawić, że będziesz szczęśliwym człowiekiem. Jeśli do tej pory nie byłeś. Zatem jeśli mogę Ci zasugerować to najlepszym motorem napędowym do zarabiania pieniędzy jest uświadomienie sobie po co i na co potrzebujesz pieniądze. Wyznacz sobie cel, a pieniądze ułatwią Ci jego realizację. Sama praca dla pieniędzy prędzej czy później kończy się właśnie utratą motywacji, chęci do działania. W głowie pojawiają się myśli typu nic mi się nie chce, a może nie wstawać dzisiaj z łóżka itp. Takie myśli i zachowania szybko tłumi cel/marzenie, do którego będziesz dążyć w pocie czoła. Oczywiście jeśli już Ci się uda zarobić na ten cel i osiągniesz swój cel. To nie jest tak, że życie się kończy. Wtedy należy wyznaczyć kolejny, później kolejny, i kolejny. I tak aż do końca życia 🙂 Inaczej ciężko Ci będzie się przemóc do zarabiania pieniędzy i ciągłej pracy bez utraty motywacji, bez wzlotów i upadków. Dłużej nie zwlekaj. Nie zganiaj na pogodę. Nie szukaj wymówek w swoim otoczeniu. Tylko zakasaj rękawy i bierz się ostro do roboty. A upragniona nagroda, którą sobie założyłeś prędzej czy później się pojawi na horyzoncie i zostanie osiągnięta. SUBSKRYBUJ KANAŁ na YT POLUB na FACEBOOK
Nie tylko Ty tak masz. Coraz więcej osób mówi ostatnio o tym, że ogarnia je apatia i brak sił do działania. A nawet jeśli siły są, to jakiś głos wewnętrzny szepcze w głowie: „Eeee, jaki to ma sens? Nie warto”. Spędzamy w domu więcej czasu niż kiedykolwiek, a coraz mniej nam się chce przygotowywać zdrowe jedzenie, rozmawiać z innymi, czy ćwiczyć. Internet wygrywa we wszystkich konkurencjach. Co się z nami dzieje? Czy to przejdzie wraz z wiosną? Może wraz z pandemią? A może już z nami zostanie? W tym artykule przeczytasz: 1. Brak motywacji. Co jest motorem napędowym naszego życia? 2. Poczucie mocy – do działania potrzebujemy poczucia kontroli, skuteczności i wolności. 3. Wyuczona bezradność. Czego mogą nas nauczyć doświadczenia na psach rażonych prądem. 4. Lock down a bezradność - co się dzieje, kiedy rzeczywistość mówi naszym planom: NIE! 5. Co robić, żeby nam się zaczęło chcieć. Jak sobie przemeblować głowę i jakie kroki podjąć, aby wyrwać się z apatii. Brak motywacji Aby działać, człowiek potrzebuje motywacji, to oczywiste. Motywacja może być zewnętrzna – po prostu musisz coś zrobić, bo boisz się konsekwencji jakie się wiążą z zaniechaniem (np. wyrzucą Cię z pracy, odetną Ci prąd, dziewczyna się obrazi). Motywacja może też być wewnętrzna – robisz coś, bo chcesz, bo samo robienie tego sprawia Ci frajdę, lub oczekujesz pozytywnego dla siebie, czy dla innych rezultatu. Motorem napędowym naszego życia jest połączenie różnych rodzajów motywacji. Generalnie przebiega to tak, że tworzymy jakiś plan na siebie, na życie, na rok, albo tylko na dzisiejszy wieczór i wybieramy sposób działania, który nas zbliży do upragnionego celu. I działamy. Jest tylko jeden warunek – musimy mieć poczucie sprawstwa. ZOBACZ TEŻ: Jak żyć i pracować wydajniej? Poczucie mocy Co to jest poczucie sprawstwa? To jest, ogólnie rzecz ujmując, przekonanie, że masz wpływ na to, co się w Twoim życiu dzieje. Składa się z: poczucia kontroli – „Od tego co robię zależą negatywne i pozytywne wydarzenia w moim życiu.” poczucia skuteczności –„ Jestem w stanie zrobić to, co sobie zaplanowałem.” poczucia wolności – „Mam pełną swobodę decydowania o tym, jaką opcję wybiorę i jaką decyzję podejmę.” Jeśli mamy poczucie, że możemy, damy radę, potrafimy, że wszystko zależy tylko od naszej decyzji i ruszenia tyłka, to jednocześnie rośnie nasza samoocena i życiowy napęd. Wszystkie badania psychologiczne pokazują, że takie nastawienie dodaje energii do działania, podnosi odporność na stres, zwiększa wytrzymałość i wytrwałość. W psychologii to się nazywa wewnętrznym poczuciem kontroli. Mamy setki relacji ludzi, którzy przetrwali niezwykle dramatyczne sytuacje życiowe, w których inni się załamywali (obozy koncentracyjne, wyprawy wysokogórskie, katastrofy itp.) głównie dlatego, że nie stracili przekonania o swoim wpływie na sytuację. Takie przekonanie może być złudzeniem. Wiemy przecież, że nie wszystko od nas zależy – jest mnóstwo obiektywnych okoliczności, które przecież musimy uwzględnić. Ale bez względu na to, do jakiego stopnia jesteśmy uzależnieni od nich, to i tak wewnętrzne przekonanie o własnych możliwościach daje nam nieprawdopodobną siłę. PRZECZYTAJ: Mniej oczywiste objawy depresji Wyuczona bezradność Poczucie wpływu na swoje życie jest wzmacniane przez pozytywne efekty działań – skoro jesteśmy przekonani, ze nam się uda, to z większym prawdopodobieństwem nam się udaje i w rezultacie życie potwierdza nasze przekonania. To jest taki samonapędzający się mechanizm. Co jednak się dzieje, kiedy los nam uparcie daje popalić? Na to pytanie dają odpowiedź eksperymenty, które przeprowadził w latach 60. Martin Seligman obecnie profesor na Univeristy of Pennsylvania, dyrektor Positive Psychology Center. Eksperymenty przeprowadzano na psach (w tamtych latach nie wzbudzało to powszechnego oburzenia), które zamknięto w klatkach i rażono prądem (niezbyt mocno). Psy z pierwszej klatki miały szansę nauczyć się zachowania, które wyłączało prąd. P sy z drugiej klatki nie miały wpływu na nic, mogły się tylko biernie poddawać temu traktowaniu. W drugiej części eksperymentu obie grupy psów również dostawały szoki elektryczne, ale zarówno w jednej, jak i drugiej klatce była możliwość przeskoczenia do bezpiecznego miejsca. Psy z pierwszej grupy, które w poprzednim eksperymencie nauczyły się unikać bodźców, skorzystały z tej możliwości. Psy z drugiej grupy nauczyły się, że nie mają wpływu na to, co je spotyka i biernie poddawały się bólowi. Nawet nie szukały ucieczki, chociaż była taka szansa – stawały się bierne i apatyczne. Jeśli ktoś się zżyma na eksperymenty na zwierzętach, to śpieszę donieść, że podobny eksperyment na ludziach wykonał Donald Hiroto z Uniwersytetu w Oregonie. Ludzie co prawa nie byli rażeni prądem, ale za to przebywali w pomieszczeniu, które było bardzo hałaśliwe. I znów – jedna grupa miała szansę znaleźć sposób na wyłączenie tego dźwięku, a druga była tej szansy pozbawiona. Rezultat był identyczny, jak w eksperymencie z psami. Jeśli nauczymy ludzi (albo psy), że mają kontrolę nad tym, co ich spotyka, będą w przyszłości aktywnie radzić sobie z przeciwnościami. Będą też bardziej optymistyczni i pełni energii. Z kolei, jeżeli przez dłuższy czas doświadcza się sytuacji, w której nie ma możliwości ruchu, pojawia się apatia. Jednym słowem pojawia się stan, który Seligman nazwał „wyuczoną bezradnością”. Seligman na podstawie wyników swoich badań nakreślił symptomy charakterystyczne dla tego stanu: pogorszenie się nastroju, pogorszenie się samooceny, poczucie winy wolniejszy czas reakcji, ogólne spowolnienie ruchów brak motywacji do działania, poddanie się biegowi zdarzeń pogorszenie się funkcji intelektualnych, trudności w koncentracji, problemy z uczeniem się utrata dotychczasowych zainteresowań spadek zainteresowania naturalnymi aktywnościami życiowymi jak jedzenie, czy seks utrata nadziei Lock down a bezradność Wspomnieliśmy na początku, że stan apatii dotyka coraz większej liczby ludzi, nie tylko Ciebie. Prawdopodobnie właśnie pandemia i lock down zafundowały nam największy w ostatnich latach eksperyment (tylko bez rażenia prądem). Okazało się bowiem, że nasze poczucie sprawstwa mocno ucierpiało. Rzeczywistość stawiła opór nie tylko pewnej grupie przedsiębiorców, ale także naszym osobistym planom. Nie mówimy, czy to dobrze, czy to źle. Tak się po prostu zadziało i tyle. Bez względu na to, czy planowaliśmy ślub, podróże, więcej spotkań z przyjaciółmi, naukę tańca, czy przystąpienie do grupy AA, nie udało się dużej części tego zrealizować. Wiele rzeczy można robić online, ale sami wiecie, że to nie to samo. Samo robienie planów, które jest istotnym elementem poczucia kontroli nad własnym życiem okazało się niemożliwe, bo nie da się przewidzieć w dłuższej perspektywie ani aktywności wirusa, ani decyzji władz. Poczucie wolności, czyli przekonanie, że: „Mam pełną swobodę decydowania o tym, jaką opcję wybiorę i jaką decyzję podejmę” też ucierpiało. Dlatego tak dużo ludzi ucieka w apatię i bierne poddanie się temu, co los przyniesie. Co zrobić, żeby nam się zaczęło chcieć? Pisaliśmy już o tym, że poczucie kontroli nad własnym życiem u ludzi dobrze funkcjonujących jest pewnym złudzeniem – nigdy, nawet w najlepszych czasach nie jest tak, że wszystko od nas zależy. Nawet Elon Musk musi się liczyć z tym, że rzeczywistość czasem powie mu: NIE. To co nam dodaje energii to nawet nie jest obiektywna ocena faktów, ale przekonanie o własnej skuteczności. Bo poczucie sprawstwa to stan umysłu. Dlatego najlepiej zacząć przełamywać apatię od przemeblowania własnej głowy. Nic nie trwa wiecznie – spójrz na rzeczy, które Cię gnębią, jako na element przemijającej rzeczywistości. Z nikim się nie umawiałeś, że zawsze będzie dobrze. To się nazywa życie. Nie sztuka działać, kiedy nie ma przeszkód. Prawdziwym wyzwaniem jest działanie w sytuacjach trudnych. To jest pole do uruchomienia swojej kreatywności. Nie obrażaj się na rzeczywistość, bo jej to wcale nie obchodzi. Postawa typu – skoro nie może być tak, jak ja chcę, to w ogóle nie będę nic robił, jest totalnie niedojrzała. Ile Ty masz lat? Planuj, działaj, kończ. Każdy zrealizowany plan, choćby najbardziej błahy przynosi nam satysfakcję i daje napęd do działania. Zmuś się do pierwszego kroku, a każdy następny będzie łatwiejszy. A może potrzebujesz pomocy? Stan apatii może być też sygnałem depresji. Jeśli czujesz, że sam tego nie ogarniesz i nie masz siły na nic, to być może jest to czas na konsultację z lekarzem psychiatrą, albo psychoterapeutą. Podziękuj pandemii – nie musisz się ruszać z kanapy. Wielu z nich udziela porad online.
[Buka]Czasami mam wyjebane, mówiąc między namiPrzejebane stany, kiedy wstanę skacowany, na nic planyŻe tu posprzątamy, nie ma przebacz, wjeżdża cannabisLeży napizgany jak ameba z ujebanymi nogamiMogę zabić zegar, zwiechaTik tik na bani, poczekaj, nie czaję baji, e tamPrzyrzekam, też ja nigdzie już nie pójdęW dupie mam stres i w dupie mam ten burdelW kurwe quest dla mnie, weź obczaj klimatWiesz prędzej umrę niż zmyję te naczyniaPołudnie wybija, ja nie ruszyłem z wyraNie wiem która godzina, wyjebane mam tu, chilloutRozkmina totalna nie pytaj mnie dlaczegoLeżę tu jak gałgan i przypominam drzewoNic kreatywnego, poza tym, że jestemA to wszystko dlatego bo mi się kurwa nie chce[Ref. x2 - Buka]Wyjebane w to x2Wyjebane w to mam, bo nic mi się nie chce[Skor]Siedzę, mam lenia, nie zmienia się nicI leżę, oceniam aż mnie spienia ten shitI się gapię w TV, potem gapię sie w sufitLeży królewicz a świat gna jak głupiDopóki chce mu się biec, niech se biegnieJedno jest pewne, mi i tak się nie chceA wczoraj jeszcze ten ambitny artystaZa nic nie przypomianał formy leniwcaBo nic tak w sumie nikomu się nie stanieJak Skor nie wstanie, bo nie jest w stanieI ma wyjebane w to całe granie, lecz na ekraniePojawia się obraz, mówi Skorze powstańTam czeka Polska, obowiązki i pracaMówię milcz, dziwko milcz, idż w pizdu nie wracajI dumnie powracam tam gdzie jest me miejsceI oby kiedyś mi się chaciało tak bardzo jak mi się nie chce[Ref. x2 - Buka]Nie mam ochoty, nic mi się nie chceNie myślę o tym, po prostu jestemNie mam ochoty, padam na wyroNie myślę o tym, jestem rośliną[Mati]Nie chce mi się nic, nie chce mi się pićNie chce mi się palić, leże rozjebany, browar rozlanyNiedojarany papieros, a ziomek wpada z aferąI pyta skąd się to wzięło i że to niby moje dziełoDobra ty, weź się przełącz, nie chce mi się ciebie słuchaćNie chcę siedzieć, leżeć, nie chce mi się nawet ...Nie chce mi się szukać tego co powinienem znaleźćZatem, jestem chyba chodzącym warzywniakiemPolakiem, wariatem, leniwym jak koala miśCo moge zrobić jutro, na pewno nie zrobię tego dziśŚpiewam do-re-mi, no bo nie chce mi się pisaćNie chce mi się oddychać i nie chce się z nikim spotykać dzisiajChyba żem wysiadł czasem tak się zdarzaNie chcę cię tu urażać, czy komentować w komentarzachLepiej dzwoń po kucharza bo nie chcę gotować i piecA wiesz dlaczego tak jest, bo za oknem pruszy śnieg
nic mi sie nie chce