nie mam z kim porozmawiac
Mam chyba depresjęnie mam z kim porozmawiać. Przez Migodka, Styczeń 26, 2013 w Życie uczuciowe. Poprzednia; 1; 2; Dalej; Strona 1 z 2 . Polecane posty. Migodka 0 Migodka 0
Mam ważne spotkanie, a nie mam z kim zostawić dziecka.. Pomożesz? 邏 Potraficie pomóc w takiej sytuacji?朗拾 Mamy - czy trudno jest znaleźć kogoś, kto pomoże w takiej sytuacji? I czy Panowie zawsze
2 typy co nudzą się na lekcji Tomek i Szymon Licznik subów10 subów (26.10 2022)30 subów (5.11 2022 ranek)50 subów (5.11.2022 południe)100 subów 7 .11 2022
Juz nie wiem co mam robic, nie mam prawa do niczego a nie mam z kim porozmawiac na ten temat dlategi pisze to tu niedawno rzucil mnie chlopak a to byla ostatnia osoba ktorej tak naprawe ufalam Proszę czekać
Wprowadzimy więc nową prawdę: nic nie jest lepsze w tym pierwszym. Zasada nr 2. Nie bądź sprytny, zwłaszcza jeśli nie rozumiesz tematu . Nie zachowuj się arogancko i nękaj nos w kontaktach z ludźmi. Ogólnie rzecz biorąc, nie uważaj się za lepszego lub bardziej interesującego od innych, bez względu na płeć.
nomor luar negeri gratis untuk whatsapp tanpa aplikasi. zapytał(a) o 18:13 Nie mam z kim porozmawiać, narzekam na samotność, też tak macie? Może to głupie, co napiszę, ale nie mam z kim rozmawiać, marzę o wyjściu z domu czy do parku. Mam 20 lat i jestem dziewczyną, mieszkam w małym moim problemem jest to, że nie mam przyjaciół. Nie mam nikogo, z kim mogę się spotkać i po prostu porozmawiać. Może to dziwnie zabrzmi, ale często miałam problem z kontaktem międzyludzkim. Ale jedno jest pewne, od zawsze marzyłam, by mieć prawdziwego przyjaciela/przyjaciółkę, ale ludzie zawsze mnie zostawiali. Pierwsza przyjaciółka w podst. zostawiła mnie po 3 latach przyjaźni, bo połączyli klasy i znalazła sobie "nową najlepszą przyjaciółkę". Zaczęły się moje samotne siedzenie w ławce, samotna droga do szkoły i czas po szkole. Po 2 latach przeprosiła i wyznała, że wolała "tamtą", bo miała lepsze towarzystwo, więcej kasy, dosłownie. W gimnazjum nie miałam również nikogo konkretnego, jednak czasem z kimś się pogadało i w ostatniej klasie, rok czasu byłam z pewnym chłopakiem, który mnie zostawił. Po tym jak mnie zostawił nie mogłam odnaleźć się przez 3 lata. Zawaliłam liceum, a "przyjaźnie" w liceum również skończyły się gorzej niż wcześniej. Zostałam wrobiona w coś, przez 2 "przyjaciółki", które były pokłócone to spotykały się ze mną, gdy się nagle pogodziły uznały że to ja rozwaliłam ich przyjaźń bo się wtrąciłam, co było absurdem. Nie będę się nad tym rozdrabniać. Jedyna osoba, której mogłam zaufać - koleżanka, zakończyła znajomość bez słowa dosłownie, gdy znalazł się nowy facet. Zrobiła to bez słowa, ponieważ nie musiała robić tego twarzą w twarz, bo dzielą nas potrafię po prostu wyjść i podejść do kogoś w barze, bo nawet nie mam z kim tam iść. Czasem zagaduje kogoś na facebooku, ale ludzie tylko piszą " na pewno się zgadamy!" i na tym się kończy. Nie chcę tak biegać za ludźmi jak wcześniej. Marzę po prostu o tym, by wyjść 2 razy w tygodniu z kimś do parku i pogadać a nawet nie ma z kim... Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:15 ludzie są straszni, weź psa, on będzie Ciebie kochał prawdziwie Grayson odpowiedział(a) o 19:53 Moje przyjaźnie też się ' posypały ' i za bardzo nie mam z kim pogadać, bo nikt nie traktuje mnie poważnie. Co do samotności to się już przyzwyczaiłam. Zamiast na godzinnych rozmowach z kimś, wyjściach na miasto zatapiam się w książkach i odpływam na dobre pół dnia. To pozwala mi zapomnieć, że nie mam do kogo się odezwać. Chociaż mam koleżanki w szkole, to tylko szkoła, nic więcej poza nią nie łączy mnie z tymi ludźmi. Myślę, że powinnaś się przełamać i spróbować wyjść do ludzi. Zawsze możesz też wejść na jakiś chat i porozmawiać z kimś, choć to oczywiśćie nie to samo co rozmowa ' na żywo'. U mnie różnie to bywa. Czasem narzekam na to, że wszyscy się do mnie odzywają, a czasami narzekam na to, że nikogo nie ma. blocked odpowiedział(a) o 11:12 Jak sobie pomócJEŻELI dokucza ci samotność, zastanów się: Czy mogę coś zrobić, żeby poprawić sytuację? Czy nie powinienem wprowadzić w życiu jakichś zmian? A jeśli tak, to jakich? Oto pytania, które pomogą ci dokonać odpowiedniej analizy i znaleźć najlepsze nie muszę zmienić sposobu myślenia?Uczucie samotności chyba nikomu nie jest obce. Ale staje się prawdziwą udręką, gdy trwa przez dłuższy czas. Może to być sygnał, że masz niewłaściwy stosunek do pewnych spraw. Niekiedy problem wynika z tego, jak się zachowujesz w towarzystwie. Zdarza się, że ktoś nieświadomie tworzy wokół siebie barierę, jakby otaczał się drutem kolczastym, zniechęcając innych do nawiązania przyjaźni. Czasem wystarczy po prostu zmienić sposób się nad przeżyciami Sabine, która wyemigrowała do Wielkiej Brytanii. Opowiada: „Potrzeba trochę czasu, żeby nowi znajomi nabrali do siebie zaufania i poczuli się ze sobą bezpiecznie i swobodnie. Można kogoś zapytać o pochodzenie i różne inne szczegóły z jego życia. Mówiono mi: ‚Żadna kultura nie jest lepsza od innych. Z każdej staraj się czerpać to, co najcenniejsze’”. Zgodnie z tą radą ty także szukaj w innych kulturach tego, co warto nie stronię od innych?Zadaj sobie pytania: Czy nie jestem skłonny się odosabniać? Czy gdybym ja był bardziej przyjazny, inni chętniej przyjaźniliby się ze mną? Jeżeli dostrzegasz u siebie taką tendencję, postaraj się być bardziej towarzyski. Trzydziestoletnia Roselise, która przeprowadziła się z Gwadelupy do Wielkiej Brytanii, powiedziała: „Ludzie, którzy czują się samotni, mają skłonność do izolowania się”. Oto jej rada: „Poszukaj osób też sprawiających wrażenie osamotnionych. Wykaż inicjatywę i porozmawiaj z nimi. Niejedna trwała przyjaźń zaczęła się od zwykłego pytania”.Nawiązanie przyjaźni wymaga czasu i wysiłku. Konieczna jest umiejętność uważnego słuchania. Dzięki temu dowiesz się, co interesuje daną osobę, i będziesz mógł z nią o tym pomówić. Pamiętaj, istotą przyjaźni jest wczuwanie się w cudze nie myślę negatywnie?Przeszkodą w zawieraniu przyjaźni może być niskie poczucie własnej wartości. Czy nie myślisz o sobie zbyt krytycznie? Piętnastoletnia Abigaïl z Ghany przyznaje: „Czasem uczucie samotności dopada mnie pod wpływem ponurych myśli. Czuję się wtedy niekochana i niewiele warta”. Jednak gdy będziesz myślał o innych i starał się coś dla nich robić, na pewno nie uznają cię za osobę niewiele wartą. Wręcz przeciwnie, mogą się z tobą zaprzyjaźnić. Dlatego nie wahaj się przejawiać myślenie pomoże ci też rozejrzeć się za przyjaciółmi wśród ludzi niebędących twoimi rówieśnikami. Bliska więź z kimś nieco starszym lub młodszym może ci wiele dać. Abigaïl przezwyciężyła samotność głównie dzięki zabieganiu o przyjaźń osób starszych. Powiedziała: „Z ich doświadczenia dużo się uczę”.Czy się nie odosabniam?Pewną ulgę wielu samotnym osobom przynosi spędzanie długich godzin przed telewizorem, komputerem lub na grach wideo. Ale zaraz po wyłączeniu telewizora czy komputera uczucie osamotnienia odzywa się z tą samą siłą. Elsa, 21-letnia paryżanka, zauważa: „Telewizja i gry wideo działają jak narkotyk, który odurza do tego stopnia, że już nawet nie szukamy przyjaciół”.Oglądanie telewizji pozbawia kontaktów z innymi ludźmi, wymiany myśli oraz możliwości nawiązywania przyjaźni. Podobnie ma się rzecz z grami wideo. Przenoszą człowieka w świat wyobraźni, który po skończeniu zabawy natychmiast znika. Bezcelowe przeglądanie Internetu też bywa ucieczką od rzeczywistości, zarazem jednak naraża na wpływ niemoralnych treści oraz ludzi ukrywających swoją prawdziwą tożsamość. Surfowanie po sieci nie jest dobrym sposobem na zawieranie i pielęgnowanie wartościowych przezwyciężyć samotnośćNie zawsze udaje się szybko wygrać walkę z samotnością. Jednak z tym przykrym uczuciem można się uporać, wprowadzając w czyn Złotą Regułę, podaną przez Jezusa: „Wszystko, co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie” (Mateusza 7:12). Gdy więc chcesz mieć przyjaciół, sam staraj się być przyjacielem. Jeżeli chcesz, by inni otwierali się przed tobą, sam otwieraj się przed nimi. Nie licz, że każdy od razu zareaguje pozytywnie, ale po pewnym czasie niektórzy może tak zrobią. A gdyby nawet tak się nie stało, będziesz zadowolony, że w ogóle walce z samotnością może również pomóc następująca rada Jezusa: „Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (Dzieje 20:35). Jeśli poświęcisz czas innym — na przykład pomożesz dziecku w lekcjach, a komuś starszemu w zrobieniu zakupów, posprzątaniu domu czy zadbaniu o ogród — nie tylko poczujesz się szczęśliwszy, lecz być może znajdziesz prawdziwego znaleźć najlepszych przyjaciółA oto jeszcze kilka praktycznych sposobów na to, by wyzbyć się uczucia samotności. Nie zamykaj się w czterech ścianach. Idź do parku lub zrelaksuj się na łonie natury. Kiedy jesteś w domu, wypełnij czas pożytecznymi zajęciami, na przykład szyciem, naprawianiem czegoś albo czytaniem. Ktoś kiedyś powiedział: „Nigdy nie spotkała mnie zgryzota, której nie rozproszyłaby godzinna lektura”. Niejednego dobrze nastraja czytanie biblijnej księgi czynnikiem, który zdaniem specjalistów pomaga zwalczyć uczucie osamotnienia i korzystnie wpływa na zdrowie, jest przebywanie w towarzystwie osób podzielających nasze przekonania religijne. A gdzie znaleźć ludzi przestrzegających Złotej Reguły? W pewnej książce poświęconej różnym ugrupowaniom religijnym tak napisano o Świadkach Jehowy: „W swoim życiu zborowym stanowią społeczność wyróżniającą się okazywaniem sobie nawzajem zaufania i szacunku”.Jezus powiedział uczniom, co jest znakiem rozpoznawczym prawdziwego chrystianizmu: „Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość” (Jana 13:35). Zatem ludzi praktykujących religię prawdziwą wyróżnia miłość — okazywana przede wszystkim Bogu, a także współwyznawcom (Mateusza 22:37-39).Najlepszym sposobem na pokonanie samotności jest zadzierzgnięcie więzi z Bogiem. Jeśli będzie On naszym przyjacielem, nigdy nie powinniśmy czuć się opuszczeni! (Rzymian 8:38, 39; Hebrajczyków 13:5, 6). blocked odpowiedział(a) o 18:17 Nie narzekam na samotność, mimo że w niej trwam. Praktycznie nie miałem żadnego przyjaciela, znajomości były na poziomie szkolnym - by spytać o pracę domową i takie tam. Nie marzy mi się posiadanie przyjaciela, wolę całe dnie na komputerze przesiadywać. the0mg13 odpowiedział(a) o 18:17 Tak, mam 16 lat i też tak na tym forum, wydaje mi się, średnio Ci pomoże w tym temacie, może spróbuj na jakimś portalu randkowym czy coś w tym typie. Shiya odpowiedział(a) o 18:36 Może miałbym z kim pogadać, ale nie chcę. I nie narzekam, samotność nie jest zła. Nie, ja tak nie mam. Na szczęście mam osoby, z którymi mogę pogadać. Nie jest to jakaś powalająca ilość tych znajomych, ale lepsze to, niżbym była samotna. Przede wszystkim zapomnij o tamtych wcześniejszych, nieudanych przyjaźniach. Było minęło, nie ma co już się nad tym rozżalać. Skoro brakuje Ci towarzystwa, to spróbuj coś z tym zrobić. Chociażby kiedy piszesz z kimś na facebooku i staje na tym "na pewno się zgadamy" - zaproponuj konkretny dzień na jakieś wyjście, nawet do tego baru, czy gdzieś. A wtedy uda Ci się może nawiązać kontakt z innymi ludźmi. Ktoś wyżej wspomniał o psie - według mnie to dobry pomysł. Jeśli masz taką możliwość, to weź psa. Będziesz miała trochę zajętego czasu, kogoś, kto będzie się cieszył na Twój widok, będziesz się nim zajmować, no i zawsze to pretekst żeby wyjść do tego parku chociaż raz dziennie. A nóż spotkasz kogoś znajomego na spacerze.. Shikari. odpowiedział(a) o 20:31 Jacke odpowiedział(a) o 23:22 Lusterko, sama na sam z sobą?Znajdź kogoś równie samotnego i powoli się z nim zaprzyjaźniaj. Przyjaźń to nie jest coś co buduje się w dzień, czy dwa. Ona formuje się latami. Tak, też tak mam. W ławce zawsze siedze sama. Nie rozumiem ludzi w klasie. Nie mam ochoty z nimi rozmawiać, bo wiem, ze i tak z nikim z nich sie nie zaprzyjaźnię. Także w szkole jestem całkowicie samotna. Za to mam kilka takich osób spoza szkoły, z którymi sie czasem spotykam i jest fajnie. Nie martw sie, ty z pewnością znajdziesz takich ludzi, tylko musisz być sobą i się nie zmieniać dla innych ludzi. A wtedy na pewno ktoś zobaczy w tobie swoją przyjaciółkę, koleżankę :) [LINK] Jeżeli chciałabyś z kimś popisać to prosze :) Osoba z która bd rozmawiać nie mówi o tej stronie nikomu i nie musisz sie martwic ze ktos sie o tym dowie, a jeżeli chcesz to załóż Sobie nowe konta na Fb :) Skąd jesteś? Jeśli szukasz pomocy, napisz do mnie na facebooku "Rafał Wolf" blocked odpowiedział(a) o 18:19 Opisz mi siebie. Może coś uda mi się tym zdziałać...Mam podobna sytuacje do ciebie. niema kolezanek kolegow w takich czsach zyjemy twoja misja to znalesc sprzymierzenca niebedzie latwo a spacery po lesie to zmienien na cos bardziej aktywnego mloda jestes Calvo odpowiedział(a) o 19:04 Tell me about it... wcale nie musisz byc z malego miasteczka zeby tego doswiadczyc, najgorzej jest czuc to kiedy w okolo pelno ludzi... Uważasz, że ktoś się myli? lub
Odpowiedzi wszystko zalezy od nastawieniaotworz sie na ludzi, nie mowie ze masz sie poznawac z byle kim od razu i zyskac mase przyjaciol i bedzie fajnie, ale wystarczy byc pozytywniej nastawionym do swiata wtedy bedziesz bardziej przyciagac ludzi, bedzie wieksza szansa na zawarcie jakiejs nowej znajomoscipo prostu zmien myslenie, tylko tyle i az tyle, ale chyba stac cie na to?;] blocked odpowiedział(a) o 21:57 Tez jestem nieśmiała, ale ja mam jedną przyjaciółkę ( taka od serca)Bardzo ci współczuje,ja sama zawiodłam się na swoim dawnym przyjacielu...Może spróbuj skupić się na jednej osobie i spędzaj z nią jak najwięcej czasu i porozmawiaj o zaistniałej sytuacji, np. tą twoja przyjaciółką?Powodzenia :) blocked odpowiedział(a) o 21:58 Nieśmiałość nie jest zła, ale bez wątpienia utrudnia to relacje interpersonalne. Nie łam się - w końcu trafisz na kogoś, z kim będzie ci dobrze pogadać. Nic na siłę. Jeśli chcesz czasem z kimś poklikać, albo się poradzić - wal do mnie na profilu. Na pewno ci odpiszę. PozdrO! Jeżeli chcesz to zawsze możesz porozmawiać ze mną to nie to samo co kontakt z kimś face to face, ale skoro jesteś taki nieśmiały, może byc to dla Ciebie dobrą alternatywą. Ja np. nienawidzę poznawać nowych ludzi, robię się spięta, nie sprawia mi to jakiejś szczególnej przyjemności. Wolę przebywać w zaufanym kręgu, lub być całkiem sama, niz być zmuszana do poznania nowych ludzi:) Może i dziwne ale taka już jestem. Nieśmiałość to pewnie jakiś powód takiego a nie innego mojego zachowania. Także jak coś kontakt do mnie masz, śmiało możesz pisać, wyżalić się, lub cokolwiek będziesz chciał, chętnie ci doradzę i pomogę w każdej sytuacji, w miarę moich możliwości :) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Czasami czujemy się uwięzieni i pogrążeni w bólu. W takim momentach myślimy: potrzebuję z kimś porozmawiać. Wygadać się, opowiedzieć o zmartwieniach.“Potrzebuję z kimś porozmawiać”. Każdy czasami tak czuje. W pewnych sytuacjach czujemy się przytłoczeni, emocje zasnuwają nam umysł, zasłaniają perspektywy, utrudniają oddychanie. Strach, niepokój, smutek…Co teraz?By rozwiać ciemne chmury takich myśli warto wybrać odpowiednią osobę. Nie każdy jest bowiem tego wart i nie każdy jest na to gotów. Możemy się pomylić szukając wsparcia u bliskich – partnera, przyjaciół, rodziny…Wystarczy jeden fałszywy ruch, a problem stanie się jeszcze każdy nadaje się do oferowania wsparcia i pocieszenia. Jeśli więc naprawdę potrzebujemy czegoś więcej niż zwykłej rozmowy, szukamy osób, które pokażą nam lustro i nie będą nas schronienia, gdzie możemy poczuć się bezpiecznie. Szukamy leku w postaci spojrzenia i obecności…Potrzebuję z kimś porozmawiać: dlaczego, z kim, jakNic nie definiuje istoty ludzkiej tak, jak jej zdolność do komunikacji. Jednak chociaż wszyscy posługujemy się kompetencjami językowymi, niekoniecznie umiemy komunikować emocje. Tu pojawiają się kłopoty. Trudno nam, bo nie nauczono nas mówić o bólu i takie jak to przeprowadzone na uniwersytecie w Purdue (USA) przez doktora Branta R. Burlesona wykazały, że wielkie znaczenie ma dla nas wsparcie emocjonalne ze strony bliskich. Należy jednak mieć na uwadze pewien detal: móc liczyć na wsparcie emocjonalne niekoniecznie oznacza móc “szczerze rozmawiać”. By lepiej to zrozumieć, posłużmy się przykładem. Możemy liczyć na bliskość i wsparcie emocjonalne partnera czy matki. Jednak gdy potrzebujemy z kimś porozmawiać, niekoniecznie są to najodpowiedniejsze osoby. Możemy na przykład nie chcieć im o czymś mówić albo po prostu nie potrafią dobrze doradzić, mimo że nas kochają. Przyjrzyjmy się temu warto rozmawiać, kiedy mamy się źle?Wydarzyło się coś trudnego, czujemy się przyparci do ściany, przytłoczeni, zestresowani, zmartwieni…Człowiek potrzebuje czasami się wygadać. To coś tak prostego, a tak potężnego; komunikowanie emocji stanowi tu najlepszą strategię: Pozwala poczuć sprawczość. Mówienie to pewna aktywność, coś pozytywnego i zdrowego. To zmiana, a zmiana jest zawsze dobra. Mówiąc, wyrzucasz informacje i zdejmujesz z siebie ich ciężar. Przy tym słuchasz sam siebie, a to pozwala się lepiej poznać. Gdy głośno nazywamy uczucia i emocje, zdajemy sobie sprawę, że sprawy nie mają się tak źle, jak się nam zdawało. Milczenie pogarsza sytuację i pogłębia zły stan. Mówienie uwalnia napięcie. Z kim?Nie z każdym da się porozmawiać. Trzeba o tym pamiętać. Czasami nasi bliscy nie potrafią nam pomóc. Przeanalizujmy to. Gdy chcemy porozmawiać o czymś, co nas boli lub martwi, potrzebujemy osoby, która uszanuje naszą prywatność. Ostatnie, co powinna zrobić to przekazać nasze wyznania komuś innemu. Nasz rozmówca powinien umieć słuchać. Nic więcej. Lepiej, jeśli zachowa swoją opinię dla siebie, nie będzie próbował dyskutować ani mówić, co by zrobił na naszym miejscu. Nie powinniśmy być oceniani ani krytykowani. Jeśli tak się zdarzy, tylko nam to zaszkodzi. Dobrze by było, gdyby nasz rozmówca posiadał cechy ułatwiające komunikację emocjonalną: empatię, umiejętność aktywnego słuchania, wrażliwość… Czasami może nam pomóc przyjaciel. Czasami jednak lepszym wyborem jest psycholog. Nie tylko posiada odpowiednią charakterystykę, ale też dysponuje narzędziami, które pomogą nam poradzić sobie z z kimś porozmawiać: od czego zacząć?“Gdy potrzebuję z kimś porozmawiać, nie zawsze wiem, od czego zacząć. Moja głowa pełna jest wrażeń, myśli i emocji. Czuję wyczerpanie. Sprawia ono, że w mojej głowie panuje chaos. Nie wiem, od czego zacząć”.To typowy stan u osób, które po raz pierwszy przychodzą na terapię lub po prostu otwierają się przed kimś. Dobrze więc mieć pod ręką pomocne strategie. Wyjaśnij, jak się czujesz w danym momencie, tu i teraz. Wyrzuć z siebie to, co w tobie siedzi. Nie wstydź się, jeśli twój głos drży. Nie martw się, jeśli popłyną łzy. Mów bez strachu – jesteś w bezpiecznym miejscu, a pokazywanie emocji to coś zdrowego i potrzebnego. Pomoże ci to. Powiedz, jak długo się tak czujesz. Spróbuj dotrzeć do źródła problemu i opowiedz o tym. Szukaj wyjaśnienia. Mów szczerze. Ukrywanie części faktów ci nie pomoże. To moment na wyrzucenie z siebie czegoś. Pozwól barierom opaść. Opowiadaj w pierwszej osobie. W ten sposób skanalizujesz emocje (czuję, boję się, uważam…) Patrz rozmówcy w oczy. Bliskość i ciepło drugiej osoby zapewnią ci komfort. Podsumowując, większości z nas zdarza się w życiu moment, gdy pojawia się potrzeba porozmawiania z kimś. Wybierzmy rozsądnie. Nie zapominajmy, że w takich sytuacjach najlepiej sprawdzają się może Cię zainteresować ...
Czas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 jest szczególnie trudny dla osób starszych. Muszą pozostać w swoich domach ze względu na ich bezpieczeństwo. Niestety to powoduje, że po pewnym czasie odczuwają samotność, a jedyną formą komunikacji stają się rozmowy telefoniczne. W tej trudnej sytuacji znalazła się między innymi 82-letnia piosenkarka Halina Kunicka. Seniorzy podczas pandemii koronawirusa Niestety najbardziej narażeni na ciężki przebieg choroby COVID-19 są seniorzy. Choroby współistniejące oraz osłabiona odporność, które często pojawiają się u osób starszych, mogą spowodować, że choroba wywołana koronawirusem SARS-CoV-2 będzie trudniejsza do wyleczenia. Z tego powodu zaapelowano do starszych osób, by nie wychodziły przez jakiś czas ze swoich domów. Niestety z różnych względów nie każdy senior może liczyć na pomoc od bliskich, czy sąsiadów w kwestii zakupów. Tutaj rząd postanowił wprowadzić godziny dla seniorów, które będą obowiązkowe we wszystkich punktach handlowych: w aptekach, drogeriach i sklepach. W godzinach 10-12 zakupy będą mogli robić tylko osoby powyżej 65. roku życia. Obostrzenia te weszły w życie 1 kwietnia 2020 roku. Halina Kunicka podczas domowej izolacji W grupie narażonych seniorów znalazła się również Halina Kunicka. 82-letnia piosenkarka większość czasu musi spędzać w swoim domu bez spotkań z najbliższymi. Artystka bardzo przeżywa ten trudny czas, co postanowiła opisać tygodnikowi „Tele Tydzień”. Okazało się, że Kunicką opiekuje się jej syn Marcin Kydryński, ale unikają bliskiego kontaktu. Przyznała, że w zaistniałej sytuacji najbardziej doskwiera jej ta samotność. W sytuacji kwarantanny, zagrożenia, samotność jest dodatkowym bólem. Doskwiera mi świadomość, że nie mam na co dzień w domu kogoś bliskiego, z kim można porozmawiać, podzielić się swoim przerażeniem, lękiem, niepewnością. To jest niezwykle trudne – oznajmiła. Ze względu na duże ryzyko zakażenia, Halina Kunicka rozmawia ze swoimi wnukami tylko przez internet. Jak sama piosenkarka przyznaje, dzięki temu odnowiła również kontakty ze znajomymi. Paradoksalnie, choć nie możemy się spotykać, jesteśmy dzisiaj bliżej siebie – dostrzega artystka. Halina Kunicka Urodziła się 18 lutego 1938 roku we Lwowie. Halina Kunicka jest popularną piosenkarką, która szczyt swojej sławy zawdzięcza latom 60. i 70. Jest autorką kilkunastu płyt, z których trzy zyskały status złotych. Do największych przebojów artystki należą „Orkiestry dęte”, „Niech no tylko zakwitną jabłonie”, „Lato, lato czeka”, „Od nocy do nocy”, „To były piękne dni”, „Gwiazda naszej miłości”. Halina Kunicka koncertowała i koncertuje po Polsce, Europie, Stanach Zjednoczonych, czy Australii. Artystka wyszła drugi raz za mąż w 1968 roku za Lucjana Kydryńskiego, z którym doczekała się syna Marcina. Małżeństwo z Kydryńskim zakończyło się jego śmiercią w 2006 roku. Synową pani Haliny od 22 lat jest Anna Maria Jopek. Ma dwoje wnucząt. Zobacz również: Rząd wprowadza nowe, zdecydowane obostrzenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce. Dotyczą one m. in. przemieszczania się czy zasad panujących podczas zakupów.... Niestety niektórzy z nas muszą borykać się na co dzień z poważnymi dolegliwościami. Nie poprawia sytuacji tym osobom fakt, że teraz panuje pandemia koronawirusa. SARS CoV-2 w...
Cześć. Dobrze trafiłaś. Człowiek staje się legendą nie dzięki temu, co wie, ani dzięki temu, co osiągnął, ale za sprawą celów jakie sobie stawia - H. Kissinger, "Świat odbudowany: Metternich, Castlereagh i problemy pokoju 1812-1822." Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Możesz udać się do przychodni uzależnień, porozmawiać ze specjalistą, są również mityngi AA, spotkasz innych niepijących alkoholików, znających z autopsji. Pomoc jest, warto skorzystać, siebie ratować. Jestem Monika alkoholiczka. Nie próbuj przeskakiwać schodów, kto ma długą drogę przed sobą, nie biegnie - Paula Modersohn-Becker (,,,) nie nauki...czujesz, że to nie tak - Przyjaciel Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witam wszystkich i dziekuję za takie szybkie odp! No własnie chyba nie jestem gotowa jeszcze pójść do przychodni... Ale może znowu się oszukuje bo i tak mam przeczucie że znowu jutro sięgnę po alkohol. Do tego dość często przyjmuje inne środki jak leki nasenne czy kokainę :/ Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj, ofaja. Ja mam na imię Alicja i jestem alkoholiczką, trzeźwą dzięki profesjonalnej terapii, programowi 12 kroków i spotkaniom Wspólnoty Anonimowych Alkoholików. Pomoc jest, tylko trzeba przełamać swój strach, wstyd i poczucie winy, wyjść z domu i po tę pomoc sięgnąć. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj na forum Co się jeszcze musi zadziać żebyś poszukała pomocy-realnej pomocy ? Tez tak się kiedyś odbijałem od własnej ściany,czekając na gotowość. Żyłem w iluzji ze sobie poradzę nie radziłem każdym piciem było tylko gorzej. Dopiero terapia i drugi alkoholik pokazały mi mnie w prawdziwym świetle. Doświadczenia innych trzeźwiejących-bezcenne. Jurek alkoholik. Pomagając sobie pomagasz innym. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj na Forum Słowo raz wypuszczone nigdy nie powróci. Emilka Alkoholiczka Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. cześć uśmiechnąłem się pod wąsem z przekąsem na te słowa No własnie chyba nie jestem gotowa jeszcze pójść do przychodni.. wiele razy już czytałem to zdanie. Kiedy będziesz gotowa? Kiedy będzie ten umówiony znak,sygnał? A tam co tam, mała dziurka w zębie nie boli co będę głowę dentyście zawracał. Za tę wiadomość podziękował(a): jerzak, Alex75 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witam. Jerzy alkoholik. Początki zawsze są, trudne zaraz potem jest lepiej. Alkoholizm to choroba bywa... śmiertelna, to tak że proces... destrukcyjny. Mądrych wyborów. jeryho napisał: "A tam co tam, mała dziurka w zębie nie boli co będę głowę dentyście zawracał." "Chętnych los poprowadzi, niechętnych wlecze"- Seneka Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Ja tez swoj pierwszy krok zrobilam rejestrujac sie na forum, potem poszlam na miting AA i do dzis chodze i jestem trzezwa. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj na forum To bardzo dobrze,że Jesteś tutaj z nami Jestem Waldek alkoholik. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ofaja Dziś nie piję, dlatego właśnie dziś robię dla siebie coś, za co podziękuję sobie w przyszłości. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj na forum Rejestracja na forum to duży krok. Trzymam kciuki za Ciebie. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. No własnie chyba nie jestem gotowa jeszcze pójść do przychodni... Ale może znowu się oszukuje bo i tak mam przeczucie że znowu jutro sięgnę po alkohol. Do tego dość często przyjmuje inne środki jak leki nasenne czy kokainę :/ Moja droga to Ty sobie nieźle żonglujesz tą chemią mieszającą w głowie. Nie jesteś gotowa jeszcze? Znaczy - żal porzucić te wszystkie kochanki? Ja tam się wyspecjalizowałem w jednym. Jestem alkoholikiem i dodam od siebie, że ludzie z wiekiem pić przestają z tym, że dla wielu jest to wieko od trumny. Za tę wiadomość podziękował(a): Moni74, kris66, Alex75, marcin Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj ofaja. Dobrze, że widzisz problem, to cenna zaleta Skorzystaj na początek z literatury dotyczącej tego jest. Warto zrobić podstawowe rozeznanie. Pamiętam, że z początku kupiłem sobie taki mini-niezbędnik o alkoholizmie. Jaką drogę do zdrowienia wybierzesz zależy od Ciebie. Życzę woli walki i optymizmu, bo porzucenie alkoholu, to nie smutna konieczność czy wyrok. To szansa na odkrycie nowego życia. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez JestSzansa. No własnie chyba nie jestem gotowa jeszcze pójść do przychodni... Ale może znowu się oszukuje bo i tak mam przeczucie że znowu jutro sięgnę po alkohol. Do tego dość często przyjmuje inne środki jak leki nasenne czy kokainę :/ Cześć ofaja. Już padło pytanie 'kiedy będziesz gotowa?". Jestem alkoholikiem i dopóki miałem wątpliwości ciągle był powód by nie przestać pić. W końcu było bardzo wygodnie z tym nastrojem gdy można było sobie poprawiać alkoholem samopoczucie. Kiedyś przestał poprawiać i również niezauważenie zwiększał i zwiększał cierpienie. Nie było żadnego błysku na niebie ani orkiestry strażackiej pod oknem. Niezauważenie zżerał moją wrażliwość. Mam również uzależnienie lekowe: to było dużo trudniejsze do odstawienia. Przez wiele lat regulowałem sobie samopoczucie prochami. Nie brałem w jakimś celu ale żeby brać. Bez nich piekło. Do tego jeszcze kokaina??!! Myślałem sobie że skoro jeszcze nie leżałem w rynsztoku, nie chodziłem zasikany po ulicy, nie piłem denaturatu, ani nie jadłem po śmietnikach, to jeszcze nie jestem gotowy. Gdy to wszystko się pojawiło też jeszcze nie byłem gotowy. Pojawiło się wszystko co możliwe w tej chorobie a ja nadal nie byłem gotowy. Do zaprzestania picia trzeba tę decyzję podjąć i całkowicie podporządkować się temu celowi. Odstawienia jest dla twardych ludzi. Ci do których się zwracasz o wsparcie to bohaterowie którzy dali radę. Nie wszystkim się udaje. Ci którzy mieli wątpliwości nie zaświadczą już jak bardzo się mylili. Nikt nie zmusi Ciebie do decyzji, ale jedynie można życzyć Tobie mądrości przy wyborze i determinacji w realizacji. Mądrze wybieraj. . Znasz mnie ale nie wiesz kim jestem Za tę wiadomość podziękował(a): Antea, olka, Alex75 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Jestem trzeźwiejącą alkoholiczką od pięciu lat. Zaufałam zwycięzcą z tą chorobą. Nie ma kontrolowanego picia alkoholu. Pogody ducha Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
nie mam z kim porozmawiac